Kapłani parafii we Wsoli

Od 2019 roku proboszcz Parafii we Wsoli. Urodzony 7 sierpnia 1963. Ukończył WSD w Sandomierzu i Radomiu. Święcenia kapłańskie przyjął 28 maja 1988 r. z rąk Bpa Edwarda Materskiego. Jako pierwszy spośród radomskich kapłanów wyjechał do Wilna. Pracował jako wikariusz w kościele Świętego Ducha. W kwietniu 1991 r. został sekretarzem biskupia w Grodnie na Białorusi i opuścił Wilno. Od 1995 r. redaktor diecezjalnego Kalendarza Liturgicznego. W 2004 r. obronił doktorat z Teologii Liturgii (KUL).

ks. kan. dr Roman Kotlimowski

Proboszcz

ks. mgr Patryk Golczyński

Wikariusz

W 2019 roku objął stanowisko Wikariusza Parafii św. Batłomieja we Wsoli. Pochodzi z parafii Nawiedzenia NMP w Garbatce-Letnisku. Urodzony 9 kwietnia 1992 r. Po sześciu latach przygotowań w Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu 25 maja 2019 przyjął święcenia kapłańskie z rąk Bpa Henryka Tomasika wraz z 11 innymi diakonami. Praktyki stałe odbył w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Starachowicach.

PAMIĘCI BYŁYCH PROBOSZCZÓW

Historia pokazuje, że św. Bartłomiej męczennik jest należytym patronem kościoła we Wsoli. Wiele musiały znieść mury pięknego sakralnego budynku, wiele też razy zmieniały się, podobnie jak jego kapłani. Oddajmy im pamięć i cześć, opisując ich posługę na rzecz Kościoła.

Wieki średnie i reformacja

Choć Jan Długosz w Liber beneficiorum opisuje kościół we Wsoli z 1440 r., nie podaje nazwiska jego kapłana. Dopiero 100 lat później, w 1544 roku czytamy o księdzu Leonardzie, pierwszym proboszczu we Wsoli. Wkrótce potem Polskę dotknęła reformacja. Ariańskie zbory dotarły również do Wsoli, dlatego kościół opustoszał i długo nie miał plebana, a naczynia i ubiory liturgiczne przywłaszczył bezprawnie Adam Kochanowski, bratanek słynnego Jana z Czarnolasu.

Nowy kościół w dobie kontrreformacji

Nadeszła kontrreformacja, arianie zostali wygnani z Polski, a zrujnowany kościółek przejął kolejny dziedzic Wsoli – Krzysztof Siemieński. W 1629 roku uratował on sakralne miejsce i postawił nowy, modrzewiowy kościół w miejsce starego. Cieszył on mieszkańców przez ponad dwa i pół wieku.

Kolejny proboszcz wsolski, a pleban jedliński, ks. Michał Dmowski (1631-1663), założył w kościele arcybractwo św. Anny. To właśnie on zasłynął z wygnania z tych terenów arian. W roku 1634 kościół był konsekrowany przez bpa krakowskiego Tomasza Oborskiego. Był on administratorem diecezji. Odwiedzał wiele parafii i wyświęcił 2 tysiące nowych Duszpasterzy oraz konsekrował aż 143 kościoły i kaplice.

Kapłani bez dachu nad głową

W 1721 roku proboszczem zostaje ks. Marcin Janaszewski (1721-1751). Pełni tu Bożą posługę przez 30 lat. Ciężko znosi kapłan pożar plebanii, która doszczętnie spłonęła. Ze względów finansowych nie udało się jej odbudować przez trzydzieści lat. Nie wiadomo, jak kapłani we wsoli radzili sobie z jej brakiem. Ponadto w 1736 roku kościół został okradziony ze sreber.

Lepsze czasy drewnianego kościoła

Za czasów proboszcza ks. Marcina Rybickiego nastały lepsze losy dla kościoła we Wsoli. Kapłan prowadził skrupulatnie i sumiennie księgi kościelne, a także całkowicie naprawił kościół i obił go z zewnątrz tarcicą. W 1756 roku postawiono także plebanię, a kościół zyskał srebrne naczynia liturgiczne, dzięki biskupowi Kajetanowi Sołtykowi (kanonik katedry krakowskiej) i Feliksowi Sołtykowi.

Pod koniec XVIII wieku parafia wzbogaciła się o tzw. wjkaryjkę (dziś wikariat), czyli miejsce zamieszkania księdza wikariusza. Wybudował ją w latach (1777-1791) ks. Franciszek Miecznikowski. Był on plebanem we Wsoli i Wrzeszczowie, który jako pierwszy korzystał z pomocy księży wikariuszy. Kościół we Wsoli za czasów ks. Miecznikowskiego wzbogacił się o nowy mszał (z 1778 r.), ornaty i kapy.

Proboszczowie z zakonu pijarów

Wsolskim proboszczem z zakonu pijarów był ks. Tadeusz Gacki (1815-1835): rektor Kolegium Księży Pijarów (dziś w miejscu kolegium znajduje się muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu). Ks. Tadeusz zasłynął z pięknych kazań, które pozostawił w swym rękopisie. Wsola doczekała się też wspaniałej monografii wsi zwanej Pamiętnikiem Religijno-Moralnym, którą spisał i opublikował ks. Józef Gacki po śmierci stryja ks. Tadeusza.

Kolejnym proboszczem z zakonu pijarów był ks. Kazimierz Kłaczyński (1835-1838); niezwykle barwna postać. Rektor Kolegium Pijarów w Radomiu, zmienionego w 1833 roku w Gimnazjum Wojewódzkie (szkołę utrzymywał na wybitnym poziomie). Prowincjał Ojców Pijarów. Prezes Towarzystwa Naukowego, prezes rady Opiekuńczej Zakładów Dobroczynnych Powiatu Radomskiego. Reaktywował przytułek parafialny, założył Sklep Ubogich z wypożyczalnią książek oraz wybudował nowy szpital, któremu nadano imię św. Kazimierza. Ks. Kazimierz Kłaczyński zmarł w Radomiu 8 grudnia 1857 roku. Spoczywa na cmentarzu przy ul. Limanowskiego w Radomiu.

Proboszczem z zakonu pijarskiego był także ks. Teofil Jakubowski (1838-1850), który odrestaurował plebanię, a kościół przywrócił do świetności. Pracowity, pobożny i łagodnego usposobienia kapłan w pełni odzwierciedlał ideały patrona kościoła, wsolskiego, św. Bartłomieja.

Księża administratorzy we Wsoli

Upada powstanie styczniowe, a car Aleksander II wydaje dekret o zaborze mienia kościelnego. Proboszczowi Wsoli, ks. Franciszkowi Brzozowskiemu (1850-1873) odebrano tytuł, nadano miano administratora. Majątek kościelny przechodzi na skarb państwa. Księdzu pozostawiono jedynie sześć morgów gruntu i roczną pensję (300 rubli). Ks. Brzozowski sprawował we Wsoli posługę kapłańską przez 23 lata.

Kolejnym, sumiennym i skromnym księdzem administratorem był Piotr Majewski (1873-1898). W 1882 roku założył kronikę parafialną i prowadził ją skrupulatnie aż do śmierci. Jest ona dziś nieocenionym źródłem wiedzy o kościele i Wsoli.

Za jego posługi w kościele pojawił się piękny żyrandol oraz budzące zachwyt organy z dziewięcioma głosami. Ksiądz w 1886 zakupił stodołę dla organisty, a w 1889 roku dokupił 200 prętów ziemi na cmentarz i wyposażył kościół w wiele naczyń liturgicznych, m.in. kielich, lichtarze, krzyż. Do dziś obecne są one w kościele we Wsoli. Ponadto ks. Majewski odnowił kościół, zakrystię, plebanię, zmodernizował budynki gospodarcze i zadrzewił plac przed kościołem. Gdy w 1898 roku zmarł, wdzięczni parafianie postawili mu na miejscowym cmentarzu okazały pomnik.

Kościół trwalszy niż drewno

W XX wieku parafię we Wsoli wprowadził ks. Franciszek Wilczyński (1898-191§). Przeszedł on do historii jako budowniczy solidnej, murowanej plebanii, którą poświęcił w 1908 r., w dniu św. Bartłomieja. Po nim na sześć lat probostwo objął ks. Stanisław Chatłas.

Kolejnym proboszczem we Wsoli był ks. Piotr Janaszkiewicz (1916-1919). Żal mu było drewnianego, chylącego się ku upadkowi kościoła, wiec wystąpił z propozycją budowy nowej, murowanej świątyni. Mimo trwającej wojny i braku funduszy wiosną 1918 roku udało się rozpocząć budowę trzeciego, do dziś stojącego kościoła pod wezwaniem św. Bartłomieja.

Ks. Bolesław Wójcik (1919-1927), w bardzo trudnych dla odradzającej się Polski czasach dwudziestolecia międzywojennego, kontynuował budowę kościoła. Po czterech latach prac w 1922 roku piękny trójnawowy kościół z czerwonej cegły był przykryty dachem. Jednak w 1927 ks. Wójcik poważnie zachorował. Zdążył jeszcze ochrzcić (5 czerwca 1927) roku Teresę Gombrowicz, jedyną córkę Aleksandry i Jerzego Gombrowiczów, a 25 czerwca proboszcza przeniesiono do innej parafii.

Ks. Władysław Muszalski (1927-1932) zapisał się w historii Wsoli jako ten, któremu przypadły prace wewnętrzne i modernizacja kościoła. Dokonał remontu plebani, w 1929 r. założył instalację elektryczną, a nieco wcześniej w 1928 r. poświęcił w kościele obraz świętej Teresy od Dzieciątka Jezus ofiarowany przez Jerzego Gombrowicza.

Proboszcz wystarał się również o błogosławieństwo papieża Piusa XI dla parafian we Wsoli oraz zreorganizował istniejące w parafii Kółka Żywego Różańca. Założył także chór kościelny, Stowarzyszenie Młodzieży Katolickiej, Akcję Katolicką, Stowarzyszenie Dziecięctwa Pana Jezusa, a ponadto przywrócił odpust w tłusty czwartek i zwyczaj procesji w Boże Ciało

Kolejnym proboszczem parafii Wsola był ks. ji |aMili n Scaiim (1932-1935) kapelan wojskowy w latach 1918-1921. Zarządzał parafią jedynie 3 lata, ale zmodernizował plebanię, przeprowadził wodociąg i kanalizację oraz zainicjował uszycie sztandaru dla szkoły z wizerunkiem Matki Bożej Niepokalanej.

Mroczny czas w historii świata

Ks. Tomasz Zadęcki (1935-1938) był proboszczem Wsoli w najmroczniejszym czasie w historii Polski i świata. Zapewne dlatego nie ma żadnych informacji na temat jego pobytu we Wsoli. Podobnie rzecz się ma z ks. Stanisławem Bryńskim, który był proboszczem w latach (1938-1954).

Ks. Jan Duraziński (1954-1984), mimo choroby i częstych wyjazdów do leczniczej Krynicy, nie zaniedbywał swoich obowiązków we wsolskim kościele. Poświęcił ambonę, odbudował zniszczoną przez Niemców wieżę kościelną i pokrył jej dach żelazną blachą. Ks. J. Duraziński nazywany był „księdzem słoneczko” dla jego pogody ducha i miłego uśmiechu.

Czasy komunizmu, represje i miłość do książek

Proboszcz, ks. Morawski (1984-1992) spotkał się cierpieniem, ale zachował postawę godną patrona kościoła we Wsoli. Kapłan pochodził z ziemiańskiej rodziny, a pochodzenie i światopogląd ks. Morawskiego były przyczyną aresztowania już w pierwszych latach jego posługi kapłańskiej. Wojskowy Sąd Rejonowy w Kielcach skazał go na 9 lat więzienia, zarzucając tworzenie wrogich organizacji. Sprawę umorzono i po 3 latach ks. Morawski był wolny, ale nie przestano go szykanować.

Mimo astygmatyzmu był wielkim miłośnikiem książek. Jego biblioteka liczyła ich kilka tysięcy. Część oddał bibliotece seminaryjnej w Sandomierzu, resztę przekazał seminarium duchownemu w Radomiu, sobie zachowując jedynie encyklopedię i Pismo Święte w różnych tłumaczeniach. W latach jego probostwa we Wsoli wykonano nowe ogrodzenie wokół kościoła oraz tabernakulum wg projektu prof. Mieczysława Stobierskiego z Krakowa. W czasie posługi proboszcza dwukrotnie włamywano się do kościoła. Skradziono lichtarze i sprofanowano tabernakulum. Ks. Morawski był proboszczem we Wsoli 9 lat.

Nieustanna troska o kościół we Wsoli

Ks. Andrzej Pawlik to przedostatni proboszcz we Wsoli (1992-2019). Parafię zastał w bardzo złym stanie, dlatego od razu zaczął swą posługę od remontu świątyni. Kościół wewnątrz otynkowano i wymalowano. Wymieniono stare rynny, które powodowały zawilgocenie i zagrzybienie ścian. Konserwacji zostały poddane wszystkie ołtarze, tabernakulum, obrazy. Pojawiły się nowe witraże. Odnowione zostały także budynki gospodarcze, wyremontowano kaplicę pod wezwaniem św. Franciszka i zabytkowe ołtarze boczne. Odnowiono także zabytkowe tabernakulum z XVII wieku, zbudowano nowy ołtarz oraz ambonę.

Dzięki ofiarnemu zaangażowaniu parafian w 1992 r. zainstalowano nowe dzwony z elektronicznym mechanizmem napędowym. Parafia zawdzięcza też ks. Andrzejowi wybudowanie domu parafialnego, który w 2009 został poświęcony przez ordynariusza Z. Zimowskiego.